top of page
Szukaj

Brzemię nieba

  • Zdjęcie autora: Jasia B.
    Jasia B.
  • 4 dni temu
  • 2 minut(y) czytania

Wiosna i jesień są ulotne. 

Zarówno kolorowe liście, jak i kwiaty, pozostają na drzewach na mgnienie oka. Szybko płowieją i opadają. Zbyt niesamowite, żeby dłużej trwać po ziemsku.


Co innego zima. Co innego lato.

Kiedy już raz seledynowa mgiełka przemieni się w ciemnozielone, gęste korony, albo gdy opadną ostatnie liście, pozostawiając gałęzie nagimi - wtedy zdaje się, że tak już zostanie na zawsze. Że liście już nigdy nie spadną, albo, że nigdy nie wyrosną nowe.


Zima i lato mają w sobie coś odwiecznego. Zima i lato mają ciężar.


Co do zimy, wielu bez wahania przyznałoby mi rację. Zimą ludziom ciążą puchowe kurtki, brak słońca i nisko wiszące, nabrzmiałe śniegiem chmury. Lato, wbrew pozorom, niesie ze sobą podobne brzemię. 


Chwilami uzmysławiam sobie, że przez całe lato jestem na granicy łez, ze ściśniętym gardłem. Jak gdybym była winogronem dociskanym ciężarem stopy, żeby wytłoczyć z niego sok. Tak lato wyciska ze mnie łzy. Lato to tłocznia łez.


Istnienie jest wtedy wyrazistsze i bardziej dojmujące. Trochę jak w lewisowskiej wizji nieba z Podziału ostatecznego. Nowo przybyli do raju, odkrywają, że chodzenie boso po niebiańskiej trawie sprawia im ból, bo jest ona twarda jak diamenty, a liście w niej leżące - ciężkie jak worki z węglem. Rajska rzeczywistość jest bardziej konkretna, "twardsza" od tej, do której przywykliśmy na ziemi. Może ziemskie lato, ma być jej przedsmakiem, w jakimś stopniu nas na nią przygotowywać? Ale pozostając jeszcze tu, na dole, podobnie jak lekkość bytu, tak też jego ciężar po pewnym czasie staje się nieznośny. Kiedyś mnie to lato wyciśnie do ostatniej kropli. Ale może jeszcze nie tym razem. Na razie jeszcze doczekuję jesieni przychodzącej z ukojeniem.


Powiedział ktoś ostatnio, że życie to trwanie między porami roku. To bardzo trafna definicja. Ilekroć myślę, że moje - częste tutaj - nad nimi rozmyślania, są błahe i dziecinne, przypominam sobie, że one są treścią naszego życia. To one nadają mu rytm i determinują nasze działania, mimo, że próbujemy zredukować ich wpływ na nas centralnym ogrzewaniem, klimatyzowanymi wnętrzami i sztucznie naświetlanymi szklarniami.


Pory roku wciąż mówią, że "wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem". Mam nadzieję, że nie tylko tu. Mam nadzieję, że w niebie - wbrew wizji pana Lewisa - będzie nie tylko ciężar lata, ale wyznaczony czas na każdą porę roku.



 
 
 

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Jak dzieci

Człowiek jest poddany swojej kondycji niezależnie od wieku. Dzieci nie są magicznie chronione przed upadłością świata, własną oraz innych...

 
 
 

Comments


Post: Blog2_Post

©2019 by Czas dojrzewania winogron. Proudly created with Wix.com

bottom of page